piątek, 16 października 2015

W co ja gram!? #0 + wyjaśnienia :p

Hej!
Wiem, że ten blog jest o transformice, ale ostatnio po
prostu WIEJE NUDĄ i chciałam zrobić jakąś ciekawą serię :p

"W co ja gram!?"
Nowa seria, dość znana na yt jako "TOP 5 CHORYCH GIER"

Zasady:
Piszecie mi w jaką fajną lub totalnie pojebaną
grę mam zagrać na /c Dreeaamxd / chacie blogowym / w komentarzu
a ja robię kilka screenów z gry, opowiadam o wrażeniach itd,
a na koniec wstawiam pozytywną/negatywną ocenę.

BYE!



nowy psycho-porąbaniec?

Szemka :3
Ten post trochę z nudów ale pomyślałam że po prostu muszę to opisać X'D
Na survivor 1 pojawił się nowy psycho-porąbaniec XD
Nick: Jestemnajkep

To dziwne...
Nie, to nie dziwne, to babochłop.
Czemu?
Bo pisał/a, że (nicku nie podaje, graczka z 66 lvl) to jej/jego
najlepsza "pszyjaciułka" :')
Teraz pisze.... że nazywa się Wiktor i ją kocha X'D
A oto kilka screenów złączonych w całość:

To takie żalowe, że nie ma co więcej pisać...
Bye!!



niedziela, 11 października 2015

Sklepik u Aurelki i Dream

~Aurelka~
Witajcie kochani! Postanowiłam stworzyć sklep, w którym sprzedam następujące rzeczy:



















A oto rozpiska co coś kosztuje:
12 fajerwerków (niezależne od ilości) - 1 cukierek
20 różowych fajerwerków (niezależne od ilości) - 1 cukierek
4 spreye - 2 cukierek (inne ilości kosztują jeden cukierek)
5 grobów - 2 cukierki
5 vampirów - 3 cukierki jedna sztuka.
1 choinka - 4 cukierki
1 śnieg - 1 cukierek
1 bałwan - 1 cukierek
2 króliki - 6 cukierków (jedena sztuka 3)
2 mleka - 6 cukierków (jedena sztuka 3)
38 selfie - 10 cukierków, 10,20 selfie 5 cukierków.
13 złotych fajerwerków - 1 cukierek
1 list - 2 cukierki.
~"JUBILER"
Za co dam cukierka/ki:
5 cukierków za vampira
4 cukierki za dwa listy
7 cukierków za pingwina
7 cukierków za choinkę
5 cukierków za 10 selfie
2 cukierki za 2 groby.
1 cukierek za jedne fajerwerki (dotyczy wszystkich kolorów i kształtów)
6 cukierków za 3 zdechłe rybki
6 cukierków za 3 ryby do rzucania
1 cukierek za 1 śnieżycę
Dalsza część to sklepik dream! Bye.


Podziękowanie! + bonus halloweenowy!!!

Cześć, myszki :) Bardzo się cieszę, że udało wam się nabić ponad 15 tyś wyświetleń na moim koncie google ^^ Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tak licznie śledzą moje (w większości też aurelki i moje XD) blogi ^^ No, to by było na tyle, przejdźmy do bonusu :p

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Z okazji halloween postanowiłam przygotować krótki, bardzo praktyczny poradnik - kilka stylizacji na halloween! I TO Z CODZIENNYCH CIUCHÓW!!! Jedyne, co potrzebne, to jakaś fajna, mroczna lub halloweenowa ozdoba - nic więcej, tym bardziej z nowego, eventowego sklepu!


Ok, oto jedne z moich stylizacji:
     

Nr 1:
Czarne włosy z pomarańczowymi pasemkami!
Może dynia? XD
Kolory których użyłam:
Czarny
Pomarańczowy (BB6C07 )
Dodatki:
pajęczyna, powinna się
znajdować w każdej szafie, jest dość tania :p

Nr 2:
Coś tp. Jane the killer? XD
Kolory, których użyłam:
Czarny
Krwisto-czerwony (5F0C04)
Dodatki:
Może strzała!? Taka droga nie jest :p

Nr 3:
Hehe, duch? :p
Kolory:
Wyblakły biały (EBE0E0)
Szary (585555)
Krwisto-czerwony (5F0C04 ) 
[świetnie sprawdzi się też kokardka
na ogon o białe kolorki - coś na ogon
zawsze dodaje charakteru stylizacji ^^]
Dodatki:
Świetnie wygląda strzała lub pajęczyna!

Nr 4:
Nawiedzona lalka!!! 
Kolory:
Róż (F2A0CE)
Delikatny róż (do włosów) (E8A1F7 )
Dodatki: 
TA STYLIZACJA JEST NAJPROSTRZA!
Czemu? bo wystarczy tylko zwykła, mroczna ozdoba!
Ja stawiam na strzałę :p
A dla osób, którym nie do twarzy jest
w pudrowym różu mam wersję 
fioletową:

Kolory:
Fiolet (BE80FD)
Delikatny szary (A9A9A9)
Szary (na pasemko, może go nie być lub może być białe) (585555 )


Muszę iść, a miałam jeszcze zrobić inne  posty, więc
zrobię później :p 
Podobały wam się proste sposoby na takie stylizacje? :p

[NOWE LOGO XD]
[BĘDĘ GO CHYBA CZĘŚCIEJ UŻYWAĆ XD]


Bye <3 :3



Event Halloween 2015 + kiedy się skończy

http://images.atelier801.com/1503caa14d7.png"Dusze, dusze, jesteście tam? Jeżeli tak, zapukajcie trzykrotnie! ...*PUK* *PUK* *PUK*

Przypomina Ci to coś? Tak, Transformice przyodziewa pomarańczowe i ciemne kolory wraz z upiornym nadejściem Halloween!

Nie możemy doczekać się Twojego przybycia bardziej niż kiedykolwiek; Drekkemaus otwiera drzwi swojej rezydencji, aby Cię zaprosić, ale wizyta w jego domu z pewnością nie będzie odprężająca!

Światła są coraz słabsze, ale nie bój się... nie wierzysz w duchy, prawda?

Przeprawa przez bibliotekę Lorda Archaina Von Drekkenmausa nie będzie prosta, on nie zamierza dać Ci odejść tak łatwo. Uważaj na pułapki!

Zbierzcie się razem, by wypełnić tę wspaniałą misję i odzyskać tyle przepysznych słodyczy jak to tylko możliwe!

Będziesz mógł również spróbować szczęścia na automatach i być może wygrać przedmioty do ekwipunku, odznaki, serki, tytuły i inne słodkie upominki przygotowane dla Ciebie.

To nie wszystko! To wydarzenie zawiera ostateczną niespodziankę! Dzięki nowemu systemowi, możesz teraz przesyłać listy do swoich przyjaciół. Uwolnij swoją wyobraźnię!"

~ię!"~~ZGalaktine
Czyli do Transformice zawitało Halloween! Jeden z moich ulubionych eventów,więc się cieszę, a wy? Opiszę wam teraz krótko, na czym on polega.

~TITLE~

http://www.transformice.com/images/x_transformice/x_inventaire/2204.jpgNOWE: «Scooby-Doo» - Wylosuj w pierwszej maszynie 3 marchewki.NOWE: «Przeklęty» - Wylosuj w drugiej maszynie 3 marchewki.NOWE: «Voldemouse» - Wymienienie butelek u małego Voldermouse'a (kliknąć na niego)

«Wampir» - Można je uzyskać za 100 x cukierków z wymiany u Drakkemaus'a

«Dyniowe Ciasto» - Można je otrzymać za 1 x różę z wymiany u Buffy.

«Pogromca Duchów» - Można je otrzymać za 6 x róż z wymiany u Buffy.

«Zombie» - Pokonaj kota na mapie z Halloween 2012.(można się wspiąć na ścianę w lewo i stać, czekać aż go pokonają)

«Kacper» - Można je zdobyć za 20 x cukierków z wymiany u Buffy.

«Frankenmaus» - Można je zdobyć za 60 x cukierków z wymiany u Drakkemaus'a

«Cuks *-*» - Można je otrzymać za 2 x róż  z wymiany u Drakkemaus'a

«Dyniowy Sok» - Można je zdobyć za 1 x róż z wymiany u Buffy.

«Cukierek albo Psikus»  - Można je otrzymać za 10 róż z wymiany u Buffy.

«Poltergeist» - Można je otrzymać za 14 x róż ze sklepu Buffy.
Nie można jeszcze zdobyć:
«Halloween 2013»
«Halloween 2012» 
«Von Drekkemaus»
«Buffy - Pogromca Wampirów» 
«Sweet Tooth»

ŚPIESZCIE SIĘ DO ZDOBYWANIA RZECZY, EVENT KOŃCZY SIĘ 01.12.2015!




poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Event Szkolny 2015 + Małe podziękowanie.

Witajcie!
Na początek dam wam małe podziękowanie, ponieważ wczoraj mój blog otrzymał aż 52 wyświetlenia w dzień! Jest to dla mnie ogromna niespodzianka, i dziękuję za to, że ktoś jednak czyta mojego bloga.

~~~~~
Event szkolny 2015
Polega on na zdawaniach testów z różnych lekcji. Ogólnych map jest 3, ale podobno wchodzi jeszcze w grę bardzo rzadko matematyka i [chyba] plastyka.  Jeśli już piszę o mapkach, to przedstawię wam jedną z nich oraz ściągę.
Oto taniec. Taniec jest według mnie najłatwiejszy, ponieważ podobno dodali czas. Trzeba klikać strzałki, oraz być wystarczająco szybkim by ukończyć tę serię. Za ten taniec miałam już 2 A+
Jeśli mamy wystarczającą liczbę testów, możemy wymienić na ciekawe title, odznakę bądź ekwipunek na mapce z dyrektorem. Oto te title i odznaki:
~Title
« Pierwszy w klasie » - Zbierz 10 A+ i wymień na to title.
« Mysz książkowa » - Zbierz 30 A+ i wymień na to title.
« Student » - Zbierz 250 A+ i wymień na to title.
« Matołek » - Zbierz 50 F i wymień na to title.
~Odznaki
 - Zbierz 50 A + i wymień na odznakę książki.
 - Zbierz 100 F i wymień na tę odznakę.
 - Zbierz 75 A+ i wymień na tę odznakę.

~
A TERAZ COŚ O RZECZACH ZE SKLEPU
~
Oczywiście raczej wszyscy zauważyliśmy nowe rzeczy w sklepach, co spowodowało, że wiele myszek doładowało truski i je kupiło, albo za serki ale to nie moja sprawa. Ja chciałam wam tylko przedstawić futro i odznakę za to futro.
 
Myślę, że są dosyć ładne.
No, to chyba już tyle, do następnego posta.
~Aure ;p


niedziela, 16 sierpnia 2015

Wywiad z Neonissa!

Tak jak obiecałam na kafejce, że wstawię wywiad, to wstawiam. Wywiad ten przeprowadziłam z Neonissa:
< [Neonissa] Czy mogem poprowadzić z tobą wywiad?
< [Neonissa] przeprowadzić*
> [pl] [Neonissa] Tak, czywiście
> [pl] [Neonissa] xD
< [Neonissa] Jak pani wpadła na pomysł, by zagrać w transformice?
> [pl] [Neonissa] Kiedy grałam w Słodki Flirt, pojawiła się reklama Transformice, więc kliknęłam, bo mnie zaciekawiło
> [pl] [Neonissa] I tak jakoś wyszło :>
< [Neonissa] Rozumiem, a co pani się spodobało w Transformice, że pani tutaj została i obecnie TU przebywa?
> [pl] [Neonissa] Przedewszystkim, zaciekawiło mnie to, że ta gra jets inna niż te wszystkie w które do tej pory grałam
> [pl] [Neonissa] jest*
> [pl] [Neonissa] Spodobało mi się to, że jest chat, ciekawie to wszystko wygląda, można rozmawiać ze znajomymi
> [pl] [Neonissa] Budować, jak jest się szamanem
> [pl] [Neonissa] Przebierać się
> [pl] [Neonissa] itd. :3
< [Neonissa] A czy poznała pani tutaj ciekawych ludzi?
> [pl] [Neonissa] Tak :>
> [pl] [Neonissa] Jest ich dosyć dużo, więc raczej wymieniać nie będę
< [Neonissa] Rozumiem, dziękuję za wywiad. Wstawię na bloga.
> [pl] [Neonissa] ok, równieź dziękuję xD

~~
Spróbuję wstawiać potem więcej wywiadów, kto wie, może i z wami!
Papatkiii ! ;D
Aure

piątek, 14 sierpnia 2015

Przepraszam za brak postów

Witajcie kochani! ♥ ;D
Serdecznie przepraszam za brak postów, ale nie miałam czasu, oraz więcej tego mojego cennego czasu poświęcałam na siedzenie na cafe, granie w the sims 4 i oglądanie Sailor Moon (Czarodziejka z księżyca). Postaram się poprawić, i obiecuję, że będzie więcej postów.
Do tego posta załączam wam Czarodziejkę, miłego oglądania.
Papatqi, Nats.

piątek, 31 lipca 2015

do aur

(Post usuwam po obejrzeniu Natalki) Projekt mapy: 

biała kropka-ekran 
niebieska kropka- ściana CAŁA SZARA na zakładce "mysie obiekty" (bez wzorków)
powinna być niebieska po ustawieniu, jeśli nie będzie, zmień kolor na taki niebieski jak na projekcie
miętowa kropka-fotel
zielona kropka-kanapa
brzoskwiniowa kropka-drewno (zapomniałam dać kropek na drewnie z prawej strony)
czarna kropka-ser
fioletowa kropka-mysia norka
różowa kropka-dzbanek z kwiatami

ps. nie ma podłoża, myszka musi skakać z fotela na fotel jeśli chodzi o dół a na górę się teleportuje

bye

czwartek, 30 lipca 2015

Złe wieści...

Cześć myszki :C Ostatnio byłam przez kilka tygodni na wakacjach i nie było ode mnie postów. Były też dwa inne powody - nie było o czym pisać, a mi transformice zawiesiło się i nie mogłam się wcześniej zalogować, ponieważ PO ZAPŁACENIU ciągle wyświetlał mi się napis, że internet nie jest zapłacony. Na szczęście, teraz, mogę się zalogować, ale co to za gra bez Natalki :C Natalka ma konia trojańskiego, bardzo poważnego wirusa, który niszczy komputer. Oczywiście, na szczęście Natalce brakuje tylko nowego kompa. Na tfm został mi tylko Renenzo, chodź lubię gadać z Agu i Misiaxdlol mimo że podobno jest publikiem... Nati... Jeśli nie wrócisz... Dziękuję za wszystkie chwile z tobą... Napisz na mf lub chacie, czemu nie odbierasz telefonów...

              ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W ogóle to stało mi się dziwne wydarzenie, czy wam się kiedyś podobne zdarzyło? XD
Moja mama ma zepsutą część telefony (zbity ekran) więc przelała na moje konto 7 zł żeby móc rozmawiać 
z innymi bo na swoim telefonie nie może wykręcać numerów a ja miałam tylko 88 gr na koncie :P Więc zapytałam potem, czy mama będzie jeszcze dzwonić, mówiła że nie, co traktowałam jak "darmową kasę" na moim koncie którą mogę wydać na cokolwiek XD Więc... kupiłam sb truski! Oczywiście tamte miały być moje ostatnie ale dzięki temu dziwnemu a zarazem szczęśliwemu wydarzeniu mama wlała mi kasę na konto XDDDD Matko, czy ktoś słyszał o takim czymś?  Hahaha XD :P

Ale to nie zmienia tematu, że Nati nie odbiera i w ogóle... Jak ostatnio patrzyłam na jej konto google to patrzyłam na posta, chciałam zobaczyć więcej posta więc wpisałam adres bloga ale przez przypadek wpisałam "urelkalove" i mi pisało, ze nie ma takiego bloga XD Prawie dostałam zawału XD Ale  wpisałam od nowa i udało się XDD 

                                                           bye <3...

wtorek, 14 lipca 2015

Nareście! + niespodzianka!

Witajcie dzisiaj nasz wymarzony dzień! Wyprzedaż jak i  nowe futerko! Jak każdy wie każdy lubi kupować nowe ciuchy, dlatego dziś pokazuje wam nowe ciuszki i oczywiście futerko. Futerko jest bardzo sweet dlatego namawiam rodziców na właśnie te futerko.

Oczywiście napisałam że jest też niespodzianka test a w teście do wygrania jakieś ciuszki (nie drogie) za truskawki. O to test :

Jaki kolor naj bardziej lubisz z tych podanych: A.różowy B.niebieski C czarny

Jaki level masz na transformice z tych podanych A.40jakiś B.60jakiś C.żadny z wymienionych (podaj lvl w komie)

Jak zachowujesz się w stosunku do przyjaciół : A. koleżeńko B. źle C. różnie

Ile czasu poświęcasz na gre tfm : A.godzine B. 2 godziny C. mniej lub więcej(podaj w komie)

Czy twój  strój jest wobec ciebie i twoich przyjaciół: A.ładny B.brzydki C.niewiem

Czy ty i twoi przyjaciele zachowujecie się,,Ekologicznie" : A. tak B. nie C. ja tak(nie) a inni niewiem


O to cały test wypełni go ale poważnie osoby niech podadzą swój login i napiszą odpowiedzi. dla naj lepszych myszek czekają nagrody. Zapraszam do wypełnienia!

naj więcej A? B? czy C? napisz do mnie a ja powiem czy zachowujesz się jak dobra myszka i człowiek :)

Moje konto na IMVU (lol.pl XD) + nowy wystrój bloga ^^

Cześć myszki <3 Chciałam powiadomić was o tym, że przydało by się trochę "odświeżyć" bloga więc zrobię nowy wystrój, jak tylko wejdzie Natalka, uzgodnię z nią, czy np. tło może zostać itd. bo tak trochę żal mi patrzeć, jak od dawna mamy wakacje i ten sam wystrój :/

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kolejny temat to... Pobrałam sb IMVU (lel XD) nwm sama dlaczego, najprawdopodobniej dlatego, że mnie ta gra zaciekawiła i też z nudów... Więc tak oto zaistniało moje głupie,dziwne, ładne konto na IMVU:

Tak, tak, to moja imka XD
W stylu "nastolatka-lady gaga" XD
Więc jak chcecie to nie zapraszajcie, a jak chcecie to też nie zapraszajcie :/ XD
Dobra żaruję kto ma/kto chce to sb zaprosi... AmixDxD

Bye <3
Dreeaamxd

wtorek, 23 czerwca 2015

Bean Boozled Challenge!

Witam!
W tym poście chciałam wam opisać i przedstawić Bean Boozled Challenge.
Smaki które ja znam (reszty nie znam):
Chusteczki
Wymiociny (?)
Cynamon (piecze, jadłam, piszczałam).
Otwieramy pudełko, w środku mamy "koło fortuny". Agu radził mi przygotować dobry sok więc też wam radzę, weźcie też miski do plucia XDXD Kręcimy kołem i trafiamy na np. cynamon, musimy go zjeść.
Więcej nie będę opisywać bo stracicie całą zabawę, a nie o to chodzi. ;p
~~bye
Aurelus



Moje letnie loga :3

Witam!
Dziś wam przedstawię moje letnie loga:
Bye
~Aurelus - Od dziś czasem NaTi~




piątek, 19 czerwca 2015

nowe przedmioty nowa wyprzedaż! + niespodzianka

Witajcie to znowu ja przepraszam ,że długo postów nie było ale byłam zajęta i lekcjami i zieloną szkołą ,ale wracam !  i jak zalogowałam się dziś patrzę a tu dodali nowe akcesoria


o to one.

 A dodatkowo niespodzianka! zrobiłam 4 keep calm które można śmiało pobierać nie mają praw autorskich ale proszę ich nie kopiować nie będę przedłużać o to one:


papa miśki:*
 

sobota, 6 czerwca 2015

Moja naj. prosiła: Jeff The Killer.

Witajcie myszy! Dziś wkleję creepypastę pt. "Jeff The Killer" .
A więc:
NIEZNANY ZŁOWIESZCZY MORDERCA

DALEJ NA WOLNOŚCI.


Po tygodniach niewyjaśnionych zabójstw, groźny i tajemniczy morderca wciąż powiększa liczbę swoich ofiar. Znaleziono jednak młodego chłopca, który twierdzi, że przeżył atak zabójcy i odważnie opowiada swoją historię...

"Miałem zły sen i obudziłem się w środku nocy." mówi chłopiec. ,,Zauważyłem, że z jakiegoś powodu okno było otwarte, chociaż pamiętam, że zamykałem je, zanim położyłem się spać. Wstałem więc z łóżka, żeby je zamknąć ponownie. W końcu wgramoliłem się z powrotem pod kołdrę i próbowałem zasnąć. To właśnie wtedy ogarnęło mnie dziwne uczucie, jakby ktoś mnie obserwował. Otworzyłem oczy i o mało nie wyskoczyłem z łóżka. Tam, w małym strumieniu światła wpadającym spomiędzy zasłon, zobaczyłem parę oczu.

To nie były normalne oczy; te były mroczne, złowieszcze, otoczone czernią… przerażały mnie. Ale wtedy ujrzałem jego usta. Długi, straszliwy uśmiech sprawił, że wszystkie włosy stanęły mi dęba. Postać stała tam, przeszywając mnie wzrokiem. Po chwili, która zdawać by się mogła wiecznością, powiedział to... Prostą frazę, ale wypowiedzianą w sposób, na który byłoby stać tylko człowieka obłąkanego.

Powiedział "Idź spać". Zacząłem krzyczeć, na co błyskawicznie zareagował. Wyciągnął nóż i wycelował go w moje serce, wskakując na łóżko. Próbowałem walczyć; kopałem, biłem, wykręcałem się, starając się zrzucić go z siebie. Wtedy do pokoju wbiegł mój ojciec. Mężczyzna rzucił w jego stronę nożem, trafiając go w ramię. Ten szaleniec z pewnością by go wykończył, gdyby nie jeden z sąsiadów, który zaalarmował policję.

Policjanci wjechali na parking przed domem i pobiegli w stronę drzwi frontowych. Mężczyzna odwrócił się i wybiegł na korytarz. Usłyszałem trzask tłuczonego szkła. Kiedy wyszedłem ze swojego pokoju, zobaczyłem, że okno z tylnej części domu zostało rozbite. Wyjrzałem zza pozostałej po nim ramy i patrzyłem za nim, jak znika w oddali. Mogę powiedzieć wam tylko jedno, nigdy nie zapomnę jego twarzy. Te zimne, wrogie oczy i ten psychotyczny uśmiech. One nigdy nie opuszczą mojej głowy."

Policja w dalszym ciągu szuka tego mężczyzny. Jeśli zobaczysz kogokolwiek, kto pasuje do opisu w tej historii, jak najszybciej zgłoś to do najbliższej komendy policji.


Jeff i jego rodzina przeprowadzili się do innego miasta. Jego ojciec dostał premię w pracy, więc uznali, że lepiej będzie im się żyło na jednym z tych "ekstrawaganckich" osiedli. Jeff ze swoim bratem Liu nie mogli narzekać. Nowy, lepszy dom. Czego tu nie lubić? Wkrótce po tym, jak się wypakowali, zawitali do nich sąsiedzi.

"Witajcie!" powiedziała kobieta. "Jestem Barbara, mieszkam w domu po drugiej stronie ulicy. Wraz z moim synkiem chcieliśmy się z wami zapoznać.” Barbara odwróciła się i zawołała swojego syna. "Billy, to są nasi nowi sąsiedzi.". Billy przywitał się i pobiegł dalej bawić się na podwórku.

"Cóż," powiedziała mama Jeffa, "jestem Margaret, to mój mąż Peter, a to moi dwaj synowie, Jeff i Liu". Kiedy już się wszyscy przywitali, Barbara zaprosiła ich na przyjęcie urodzinowe jej syna. Jeff z bratem chcieli odmówić, jednak ich matka wyprzedziła ich, mówiąc, że bardzo chcieliby pójść. Kiedy Jeff z rodziną skończyli się rozpakowywać, Jeff poszedł do swojej matki.

"Mamo, dlaczego zgodziłaś się na to przyjęcie? Jeśli jeszcze nie zauważyłaś,  nie jestem już małym, głupim dzieckiem."

"Jeff…" rzekła jego matka, "Dopiero się wprowadziliśmy; powinniśmy pokazać, że chcemy spędzać czas z naszymi sąsiadami, więc idziemy na to przyjęcie i koniec." Jeff chciał mówić dalej, lecz przerwał, bo wiedział, że nie ma nic do gadania, gdy mama coś zadecyduje.

Wszedł po schodach do swojego pokoju, usiadł na łóżku i przez pewien czas siedział tak bezczynnie. Aż w pewnym momencie ogarnęło go dziwne uczucie. Nie był to ból, lecz po prostu... dziwne uczucie, lecz on je zignorował. Pomyślał, że to tylko dziwne uczucie. Usłyszał jak matka woła go, by wziął swoje rzeczy, więc poszedł po nie na dół.


Następnego dnia Jeff zszedł na dół, aby zjeść śniadanie i przygotować się do szkoły. Gdy jadł, znów ogarnęło go to dziwne uczucie, tylko tym razem było silniejsze i powodowało lekki ból, lecz on ponownie je zignorował. Gdy Jeff i Liu zjedli śniadanie i przygotowali się do szkoły, poszli na przystanek autobusowy. Gdy już byli na przystanku i czekali na autobus nagle jakieś dziecko na deskorolce przeskoczyło nad nimi, centymetry nad ich głowami. Obaj od razu odskoczyli. „Hej, co ty robisz?”.

Dziecko "wylądowało" i obracając się do nich, kopnęło deskorolkę tak, aby mogło ją złapać w ręce. Na oko ten dzieciak miał z 12 lat, rok młodszy od Jeffa. Ubrany był w koszulkę marki Aeropostale i podarte, niebieskie jeansy.

"No, no, no. Wygląda na to, że mamy świeże mięso.". Nagle pojawiła się dwójka dzieciaków, jeden był bardzo chudy, a drugi ogromny. "Skoro jesteście tutaj nowi, chcielibyśmy się wam przedstawić. To jest Keith.". Jeff i Liu spojrzeli na chudego dzieciaka. Miał tak głupkowatą twarz, że można by od niego oczekiwać pomocników. "A to jest Troy". Spojrzeli na grubego dzieciaka. Mowa o wannie smalcu. Ten dzieciak wyglądał jakby nigdy nie ćwiczył i chyba nie mógł kucać.

"I ja…" powiedział pierwszy dzieciak. "…jestem Randy. Skoro już się zapoznaliśmy, to wiedzcie, że dla każdego dzieciaka obowiązuje pewna cena. Chyba mnie rozumiecie?". Liu wstał gotowy do walki, ale Randy z dwoma kumplami wyciągnęli noże. "Tsk, tsk, tsk! Miałem nadzieję, że będziecie bardziej chętni do współpracy, ale widzę, że musimy użyć cięższych środków.". Randy podszedł do Liu i wyciągnął mu z kieszeni portfel. Jeffa znowu ogarnęło to dziwne uczucie, tylko że teraz było potężne, piekące. Jeff wstał, ale Liu dał mu znać, żeby usiadł, lecz Jeff to zignorował i podszedł do dzieciaka.

"Posłuchaj mały śmieciu, oddaj mojemu bratu portfel albo…!". Randy włożył portfel Liu do swojej kieszeni i wyciągnął z niej nóż.

"Oh? I co zrobisz?" powiedział Randy, po czym Jeff dał mu pstryczka w nos. Randy chciał uderzyć Jeff’a w twarz, lecz zanim to zrobił, Jeff chwycił jego pięść i połamał mu nadgarstek. Gdy Randy darł się wniebogłosy, Jeff wyrwał nóż z jego dłoni. Troy i Keith próbowali zaatakować go, lecz on był zbyt szybki. Powalił Randy'ego na ziemię. Keith prawie zaatakował go, lecz on zdążył kucnąć i wbił nóż w ramię Keith’a. Keith upuścił swój nóż i upadł na ziemię, krzycząc. Troy spróbował tego samego, lecz Jeff nawet nie potrzebował noża. Uderzył go prosto w brzuch. Troy wymiotując, osunął się na ziemię, a Liu tylko patrzył na Jeff'a z podziwem.

"Jeff, jak t-t-ty t..." tylko to Liu był w stanie wypowiedzieć. Zobaczyli, że jedzie ich autobus i wiedzieli, że obwinią ich za to wszystko, więc zaczęli biec ile sił w nogach. Kiedy biegli, odwrócili się i zauważyli, że kierowca autobusu podbiegł do Randy’ego i innych. Kiedy Jeff i Liu byli już w szkole, nie mieli zamiaru powiedzieć, co się stało. Tylko siedzieli na lekcjach i słuchali. Liu myślał, że Jeff po prostu pobił kilku dzieciaków, ale Jeff wiedział, że to było coś więcej. Coś... mrocznego. To dziwne uczucie, które ogarnęło Jeff’a, znikło, gdy kogoś krzywdził. Wiedział, że to okropnie brzmi, ale krzywdząc kogoś, czuł się taki szczęśliwy, czuł, że to uczucie odchodzi i nie czuł go już w szkole. Nawet, gdy szedł do domu blisko przystanku autobusowego i prawdopodobnie nigdy więcej nie jeździł autobusem, czuł by się szczęśliwy. Kiedy wrócili do domu, rodzice zapytali ich, jak minął dzień. Jeff odpowiedział nieco złowrogim głosem "To był piękny dzień.".

Następnego ranka Jeff usłyszał pukanie do drzwi frontowych. Gdy zszedł na dół, zobaczył dwóch policjantów stojących w drzwiach. Jego matka spojrzała na niego gniewnym wzrokiem.

"Jeff, panowie powiedzieli mi, że zaatakowałeś troje dzieci. To nawet nie była zwykła bójka, oni byli dźgani. Dźgani synu!". Wzrok Jeff'a powędrował na podłogę, pokazując matce, że to prawda.

"Mamo, ale oni pierwsi grozili nam nożami.".

"Młody człowieku," powiedział jeden z policjantów, "znaleźliśmy troje dzieci dźgniętych, a jednego z obrażeniami wewnętrznymi. Mamy świadków, że sprawca uciekł z miejsca zbrodni. Więc co masz nam do powiedzenia?". Jeff wiedział, że nie da się wybrnąć z tej sytuacji. Mógł powiedzieć, że on i Liu zostali zaatakowani, lecz nie było dowodów kto zaczął bójkę. Nie mogli powiedzieć, że uciekali, bo naprawdę tak było. Jeff nie mógł obronić ani siebie, ani Liu.

"Synu, zawołaj swojego brata." Jeff nie mógł tego zrobić od pobicia tych dzieciaków.

"Ale proszę pana, to byłem ja! To ja ich pobiłem. Liu próbował mnie odciągnąć, ale nie mógł mnie powstrzymać.". Policjanci spojrzeli na siebie i skinęli głowami.

"No, to wygląda na rok w więzieniu...".

"Czekajcie!" krzyknął Liu, trzymając w dłoni nóż. Policjanci wyciągnęli broń i wycelowali w niego.

"To byłem ja! Ja ich pobiłem, mam na to dowody!". Liu podwinął swoje rękawy, odkrywając różne zadrapania i siniaki. Wyglądały, jakby były po bójce.

"Najpierw odłóż ten nóż." powiedział jeden z policjantów. Liu rzucił nóż na ziemię, podniósł ręce do góry i podszedł do policjantów.

"Nie, Liu! Przecież to byłem ja! Ja to zrobiłem!". Po twarzy Jeff'a zaczęły spływać łzy.

"Ah, biedny braciszku. Próbujesz przyjąć winę za coś, co ja zrobiłem. Weźcie mnie stąd.". Policja zabrała Liu do samochodu.

"Liu, powiedz im! Powiedz im! To ja pobiłem te dzieciaki!". Matka Jeffa położyła ręce na jego ramionach.

"Jeff, proszę cię. Nie musisz kłamać. Wiemy, że to Liu. Przestań już.". Jeff mógł tylko bezczynnie patrzeć na odjeżdżający radiowóz. Kilka minut później ojciec Jeff'a przyjechał. Widział twarz Jeff'a i wiedział, że coś jest nie tak.

"Synu, co się stało?". Jeff nie mógł nic powiedzieć z powodu płaczu. Jego matka weszła z ojcem do domu, żeby opowiedzieć mu złe nowiny. Jeff został na podjeździe i płakał. Po jakiejś godzinie wrócił do domu. Widział, że rodzice są tak samo zszokowani, smutni jak i rozczarowani. Nie mógł na nich patrzeć. Wolał nawet nie myśleć, co rodzice sądzą o Liu, podczas gdy to była wina Jeff'a. W końcu poszedł spać, mając nadzieję, że choć na chwilę zapomni o całej sprawie.


Dwa dni później, odkąd wsadzili Liu za kratki, nie było od niego żadnych wieści. Jeff nie miał znajomych do odwiedzenia. Nic tylko smutek i poczucie winy. Aż do soboty, kiedy mama Jeff'a obudziła go z uśmiechniętą, słoneczną twarzą.

"Jeff, dziś jest ten dzień." powiedziała jego matka, odsłaniając zasłony i wpuszczając światło do jego pokoju.

"J-jaki dzień?" powiedział w półśnie Jeff.

"Urodziny Billy'ego.". Po tych słowach Jeff całkowicie się obudził.

"Mamo, ty żartujesz, prawda? Nie myśl, że pójdę na urodziny jakiegoś dziecka po tym, jak..." zrobił długą przerwę.

"Jeff, oboje wiemy co się stało. To przyjęcie może sprawić, że na trochę zapomnimy o całej sprawie. A teraz ubierz się." powiedziała matka Jeff'a, po czym zeszła na dół, aby się przygotować. Kiedy Jeff wreszcie zmusił się, aby wstać, wziął pierwszą lepszą koszulkę i parę jeansów i zszedł na dół. Zobaczył, że jego ojciec jest ubrany w garnitur, a jego matka w suknię. Zdziwił się, dlaczego ubrali się w takie eleganckie rzeczy na imprezę jakiegoś dzieciaka.


"Synu, to wszystko, w co się ubierasz?" zapytała mama Jeffa. "To lepsze niż takie eleganckie ubrania." powiedział Jeff. Jego matka zignorowała wielką chęć, aby na niego nakrzyczeć i po prostu uśmiechnęła się.

"Jeff, może jesteśmy za bardzo elegancko ubrani, ale może zrobimy na nich dobre wrażenie." powiedział ojciec Jeff'a. Jeff burknął coś pod nosem i poszedł do swojego pokoju.

"Ja nie mam żadnych takich "eleganckich" ubrań!" krzyknął ze swojego pokoju.

"Po prostu weź coś." powiedziała jego matka. Przejrzał całą swoją szafę w poszukiwaniu czegoś eleganckiego. Znalazł czarne, dresowe spodnie, które ubierał na specjalne okazje i podkoszulkę. Nie mógł znaleźć koszulki, którą mógłby założyć. Rozejrzał się, ale znalazł tylko koszule w paski i wzorki. Nic, co mógłby założyć z dresowymi spodniami. W końcu znalazł białą bluzę z kapturem i włożył ją.

"Ty w tym idziesz?" powiedzieli razem jego rodzice. Jego matka spojrzała na zegarek. "Nie ma czasu na przebieranki. Chodźmy już." powiedziała, po czym usłyszała jak Jeff z ojcem wychodzą z domu. Razem przeszli przez ulicę do domu Barbary i Billy'ego. Zapukali i ukazała im się Barbara, zupełnie jak rodzice Jeff'a, przesadnie ubrana. Gdy weszli do domu zobaczyli, że tam są tylko dorośli. Żadnych dzieci.

"Dzieci są na podwórku. Jeff, co ty na to, żebyś poszedł je poznać?" powiedziała Barbara.


Jeff wyszedł na podwórko i zobaczył, że było tam pełno dzieci. Wszyscy biegali w dziwacznych, kowbojskich strojach, strzelając do siebie z plastikowych pistolecików. Nagle do Jeff'a podbiegł dzieciak, wręczając mu pistolecik i kapelusz.

"Cześć, chcesz się pobawić?" powiedział.

"Eee, nie. Jestem za stary na takie rzeczy" powiedział Jeff. Dziecko spojrzało na niego miną proszącego szczeniaka.

"Proszę?" powiedziało dziecko. "No dobra." powiedział Jeff. Założył kapelusz, wziął pistolecik i zaczął "strzelać" do innych dzieci. Na początku wydawało mu się to bezsensowne, ale po chwili wydawało mu się nawet trochę fajne. Może to nie było "cool", ale to był pierwszy raz, kiedy choć na chwilę zapomniał o Liu. Jeff bawił się tak, aż usłyszał dziwaczny dźwięk. Dźwięk jeżdżącej deskorolki. Po chwili Randy, Troy i Keith przeskoczyli ogrodzenie na swoich deskorolkach. Jeff upuścił swój plastikowy pistolet i zrzucił kapelusz. Randy patrzył na Jeff'a z nienawiścią w oczach.

"Witaj, Jeff" powiedział Randy. "Mamy parę niedokończonych spraw.". Jeff zobaczył, że Randy ma posiniaczoną twarz."Też tak myślę. Zajebię cię, za to, że wpakowałeś mojego brata za kratki.”.

Randy zdenerwował się. "Oh, bardzo śmieszne, wiesz, że ja i tak wygram. Może skopałeś nam tyłki kiedyś, ale nie dzisiaj." powiedział Randy, po czym ruszył na Jeff'a. Obaj upadli na ziemię. Randy uderzył Jeffa w nos, a Jeff złapał go za uszy i przyłożył mu "z główki", odpychając go od siebie. Po chwili wstali na nogi. Dzieci krzyczały, a rodzice wybiegali z domu. Troy i Keith wyciągnęli z kieszeni pistolety.

"Niech nikt nie przerywa, bo polecą flaki!" powiedzieli. Randy wyciągnął nóż i wbił go w ramię Jeffa.

Jeff wydarł się wniebogłosy i upadł na kolana. Randy bezlitośnie kopał go w twarz. Po trzech kopach Jeff chwycił nogę Randy'ego i przekręcił ją, co spowodowało, że upadł na ziemię. Jeff wstał i poszedł w kierunku tylnych drzwi. Troy chwycił go.

"Potrzebujesz pomocy?". Chwycił Jeffa za kołnierz i przerzucił go przez drzwi. Gdy Jeff próbował wstać, Randy powalił go na ziemię, i kopał go tak długo, aż zaczął kasłać krwią.

"No dawaj Jeff! Walcz ze mną!". Przeciągnął Jeff'a do kuchni. Randy widząc butelkę wódki na stole, roztrzaskał ją na głowie Jeff'a.

"Walcz!". Randy przeciągnął Jeff'a do salonu.

"No dalej Jeff! Spójrz na mnie!". Jeff podniósł wzrok. Jego twarz była cała zakrwawiona. "To ja wpakowałem twojego brata za kratki! A ty będziesz siedział i pozwolisz mu tam gnić przez cały rok! Powinieneś się wstydzić!". Jeff zaczął się podnosić.

"Oh, wreszcie zacząłeś się podnosić.". Jeff już wstał. Na jego twarzy była krew i wódka. Znowu doznał tego dziwnego uczucia, ale wcześniej nie było tak silne. "Wreszcie. Wstał!" krzyknął Randy i pobiegł z zamiarem zaatakowania Jeffa. To wtedy to się zdarzyło. Coś w Jeffie pękło. Jego psychika została całkowicie zniszczona, racjonalne myślenie znikło. Jedyne, co teraz potrafił, to zabijać. Chwycił Randy'ego i z dużą siłą rzucił nim o ziemię. Stanął nad nim i z ogromną siłą uderzył go prosto w serce, które się zatrzymało. Kiedy Randy próbował złapać oddech, Jeff bił go. Cios za ciosem. Krew tryskała z jego ciała, aż złapał ostatni oddech i umarł.

Każdy teraz patrzył na Jeffa. Rodzice, płaczące dzieci, nawet Troy i Keith, którzy niewiele myśląc, wycelowali bronie w Jeffa. Jeff widząc wycelowane w niego pistolety, pobiegł schodami na górę. Kiedy biegł, Troy i Keith otworzyli do niego ogień, lecz każdy strzał pudłował. Troy i Keith pobiegli za Jeff'em. Kiedy wystrzelili ostatnie naboje, Jeff skradając się, wszedł do łazienki. Chwycił stojak na ręcznik i wyrwał go ze ściany. Do łazienki wtarli Troy i Keith z nożami w dłoniach.

Troy podbiegł z nożem do Jeffa, który uderzył go stojakiem na ręcznik w twarz. Troy bezwładnie opadł na ziemię, więc zostali tylko Jeff i Keith. Keith był bardziej zwinny, więc kiedy Jeff wymachiwał stojakiem, Keith wyrzucił nóż i chwycił Jeffa za szyję. I rzucił nim o ścianę. Z górnej półki spadł na nich wybielacz. Palił ich obu i obaj zaczęli krzyczeć. Jeff wytarł oczy najlepiej jak mógł. Kiedy Keith jeszcze krzyczał z bólu, Jeff wziął z powrotem do ręki stojak na ręczniki. Celnie rozwalił metalowym stojakiem głowę Keith'owi. Kiedy Keith już leżał zakrwawiony na ziemi, towarzyszył mu złowieszczy uśmiech.

"Co w tym takiego śmiesznego?!" zapytał Jeff. Keith wyciągnął zapalniczkę i włączył ją. "To," powiedział, "że jesteś pokryty wybielaczem i alkoholem.". Jeff szeroko otworzył oczy ze zdziwienia, a Keith rzucił na niego zapalniczkę. Alkohol i wybielacz w kontakcie z ogniem wybuchły. Gdy alkohol zwęglił jego skórę, wybielacz ją wybielił. Próbował się ugasić, lecz nic nie pomagało. Jeff darł się w niebogłosy. Alkohol sprawił, że był chodzącym płomieniem. Wyszedł na korytarz i spadł ze schodów. Wszyscy krzyczeli, gdy zobaczyli Jeff'a, ledwo żywego, płonącego człowieka. Ostatnią rzeczą, jaką zobaczył, była jego matka, która próbowała go ugasić. Wtedy stracił przytomność.


Kiedy Jeff się obudził, poczuł, że ma bandaże na twarzy. Nic nie widział, ale czuł, że ma je również na ramieniu i szwy na całym ciele. Próbował wstać, lecz uświadomił sobie, że ma w ramieniu jakąś rurkę. Wtedy przybiegła pielęgniarka.

"Myślę, że jeszcze nie powinieneś wstawać." Powiedziała, kładąc go z powrotem na łóżku i poprawiając rurkę w jego ramieniu. Jeff usiadł. Nic nie widział. Kompletnie nie wiedział, gdzie jest. Po długich godzinach usłyszał swoją matkę.

"Kochanie, jak się czujesz?" zapytała. Jeff nie mógł odpowiedzieć. Jego twarz była zakryta bandażami, więc nie mógł w ogóle mówić. "Kotku, mam wspaniałe wieści. Po tym wszystkim policja uznała za winnego Randy’ego i powiedziała, że zwolni Liu". Jeff wstał jak najszybciej potrafił, lecz przypomniał sobie, o rurce w jego ramieniu. "Liu wyjdzie jutro, będziecie mogli znowu być razem.".

Matka Jeff'a uścisnęła go i pożegnała się. Przez następne tygodnie Jeff był odwiedzany przez rodzinę.

W końcu nadszedł ten dzień. Dzień zdejmowania bandaży. Jego rodzina niecierpliwiła się. Czekali aż doktor usunie ostatni bandaż zakrywający jego twarz.

"Miejmy nadzieję, że to będzie ładnie wyglądać." powiedział doktor, ściągając bandaż z twarzy Jeff'a.

Matka Jeffa krzyknęła na widok jego twarzy, a Liu z ojcem patrzyli z obrzydzeniem.

"C-co się stało z moją twarzą?" zapytał Jeff, po czym wyskoczył z łóżka i pobiegł do łazienki. Spojrzał w lustro i zobaczył, dlaczego rodzina tak zareagowała. Jego twarz była... okropna. Jego usta były spalone do głębokiej czerwieni, jego twarz zmieniła kolor na czystą biel, a jego włosy zmieniły kolor z brązu na kruczą czerń. Powoli dotknął ręką swojej twarzy. Była teraz szorstka. Spojrzał na swoją rodzinę, a potem znowu w lustro.

"Jeff..." powiedział Liu. "Ona wcale nie jest taka zła...".

"Nie jest taka zła?!" zapytał Jeff. "Ona jest perfekcyjna!". Jego rodzina była zaskoczona, a Jeff zaczął się głośno śmiać. Jego rodzina zauważyła, że jego lewe oko i ręka drgały.

"Uh... Jeff, dobrze się czujesz?".

"Dobrze?! Nigdy nie czułem się taki szczęśliwy! Ha ha ha ha haaaaaaa! Spójrzcie na mnie! Ta twarz pasuje do mnie idealnie!". Nie mógł przestać się śmiać. Pogładził znowu swoją twarz i spojrzał w lustro. Co to spowodowało? Więc, pamiętasz jak Jeff i Randy walczyli? Coś w jego umyśle, w jego psychice, pękło. On teraz był tylko szaloną maszyną do zabijania, lecz jego rodzina jeszcze o tym nie wiedziała.

"Doktorze," zapytała mama Jeffa. "czy mój syn ma... No wie pan... w porządku w głowie?".

"Tak, to jest typowy objaw dla pacjentów, którym podaliśmy tak dużą ilość środków przeciwbólowych. Jeśli po paru tygodniach nic się nie zmieni, zrobimy mu test psychologiczny.".

"Dobrze, dziękuje doktorze.”. Matka Jeffa spojrzała na niego „Jeff, kotku, wracamy do domu.".

Jeff oderwał twarz od lustra. Jego twarz dalej miała ten straszny uśmiech. "Dobrze mamo. Ha ha haaaaaaaa!". Matka spojrzała na niego i wzięła za ramiona i poszła z nim po ubrania.

„To ubrania, w których przyszedłeś.” powiedziała pielęgniarka z recepcji. Matka Jeffa spojrzała na czarne, dresowe spodnie i białą bluzę z kapturem, które miał na sobie jej syn. Teraz były czyste. Nie było na nich krwi, a dziury były zaszyte. Mama Jeff’a wróciła do pokoju i podała mu ubrania. Potem wszyscy wyszli, nie wiedząc, że to ostatni dzień ich życia.


Później tej nocy matkę Jeff'a obudził dźwięk dochodzący z łazienki. Tym dźwiękiem był płacz. Powoli weszła do łazienki, aby zobaczyć co się dzieje. Ujrzała potworny widok. Jeff trzymał nóż i wycinał uśmiech na jego policzkach.

"Jeff, co ty robisz?" zapytała.

Jeff spojrzał na matkę "Mamusiu, nie mogłem się ciągle uśmiechać. To po chwili bolało. Ale teraz mogę się uśmiechać wiecznie.". Matka Jeffa zobaczyła jego oczy, okrążone w czerni.

"Jeff, twoje oczy!". Jego oczy wyglądały, jakby nie miały się nigdy zamknąć.

"Nie mogłem widzieć mojej twarzy. Moje oczy zamykały się ze zmęczenia, więc spaliłem swoje powieki, więc teraz będę mógł wiecznie widzieć siebie, moją nową twarz". Jego matka powoli zaczęła się wycofywać, widząc, że jej syn postradał zmysły. "Co się stało, mamusiu? Czyż nie jestem piękny?!".

"Jesteś synku.” powiedziała. „ P-pozwól mi pójść do tatusia, żeby mógł zobaczyć twoją nową twarz.". Matka wbiegła do sypialni, budząc ojca. "Kotku, weź broń. Nasz...". Zaniemówiła, gdy zobaczyła w progu Jeff'a trzymającego nóż.

"Mamusiu. Okłamałaś mnie.". To ostatnie słowa jakie usłyszeli, zanim Jeff ruszył na nich i zadźgał.


Liu obudził się od tych dźwięków. Nie słyszał nic więcej, więc zamknął oczy i próbował zasnąć, lecz ogarnęło go dziwne uczucie, że ktoś go obserwuje. Kiedy się obrócił, Jeff zatkał jego usta ręką. Jeff powoli wyciągnął nóż, gotowy poderżnąć mu gardło. Liu próbował się wyrwać.


"Ciiiiiiiiii, idź spać." powiedział Jeff.

środa, 3 czerwca 2015

Event rybny-O co chodzi

Witam! Dziś zacytuję wiadomość Galaktine:

W zeszłym roku znaleźliście dziennik należący do Indiana Mouse, który był w niebezpieczeństwie... Dziękujemy wszystkim myszom, które przyszły na ratunek i pomogły mu odnaleźć wszystkie kawałki utraconych reliktów.W tym roku, po raz kolejny, potrzebujemy Was!Znaleźliśmy fragmenty przeszłości w głębinach oceanu. Chcielibyśmy prosić Indiana Mouse, żeby je dla nas wydobył, ale niestety wciąż jest przetrzymywany przez tubylców.Fragmenty te mają ogromne znaczenie: dzieła sztuki wszelkiego rodzaju; jest to absolutnie konieczne, aby odzyskać te części, dzięki czemu możemy ozdobić nowe muzeum.



Ale uważaj! Tubylcy nie byli zbytnio zachwyceni tym, w jaki sposób ukończyliście Wasze zadanie z zeszłego roku. Tym razem byli naprawdę twórczy w zastawianiu wzdłuż ścieżek najgroźniejszych pułapek.



Myszy z duszą poszukiwacza przygód: to zadanie jest dla Was!

Twoją misję, jeśli zdecydujesz się ją zaakceptować, obejmuje

Przetrwanie

  • Wyłowienie brakujących kawałków z dna oceanu
  • Zwrócenie ich do muzeum
Będziemy nagradzać każdego z Was według sukcesu!Powodzenia!"

Istnieje wiele map z tego eventu. Co prawda moje konto NIE ISTNIAŁO na evencie tamtorocznym, ale miałam inne - Deenidomi. Wracając do eventu, to są mapy:
• Statek:
(Nie trafiłam na mapkę więc wzięłam z internetu)
• Jungla:






Oraz muzeum:

 Teraz czas na odznaki!
Kup Nowe Futro
Zbierz części szkieletu dinozaura.



Zbierz wszystkie elementy Muzeum.

Zostały do nas wprowadzone nowe rzeczy z ekwipunku, w tym Selfie!

Selfie.

Strój Indiana Mouse.

Złote fajerwerki.

Ryba która umiera.

Oraz tytuły:
«Myszka Archeolog» - Skompletuj całą butelkę na mapie Muzeum
«Allan Quatermouse» - Skompletuj całą Szamańską Boginie na mapie Muzeum
«Dora Odkrywca» - Skompletuj cały obraz Wampira na mapie Muzeum.
«Adorator» - ?
«Wszyscy na pokład!» - Antyczna Jungla (2), lewy dolny róg
«Najlepszy Trener» - Jungla (3), pierwszy staw na mapie.
«Captain Nemouse» - Niebieska/Krystaliczna Jungla (1), na samym dole.
«Włóczykij» - Jungla (3), lewy dolny róg
«Wędkarz» - Antyczna Jungla (2), lewy dolny róg
«Fromagic» - Antyczna Jungla (2), prawy dolny róg
«herp derp» - Niebieska/Krystaliczna Jungla (1), jeziorko na samej górze
«Indiana Mouse» - Jungla (3), prawy górny róg.
«Tonnerre de Brest» - Weź ser i zanieś go do nory w mapie ze statkiem
«What the Fish» - Jungla (3), na samej górze
«Yeeehaaaa!» - Niebieska/Krystaliczna Jungla (1), na samej górze
~ Lista tytułów skopiowana z innego bloga.

bye
~Aurelus